Stowarzyszenie Absolwenci i Przyjaciele „Norwida” w piątek 20 stycznia zaprosiło na Spotkanie Noworoczne. Wspólne kolędowanie poprowadzili chór 100-lecia LO pod dyrekcją Jany Dąbkowskiej oraz licealistki Hanna Kwaśny i Honorata Depta. Wiele emocji i zabawy dostarczył turniej Kocham Cię, „Norwidzie”.
Na znak rozpoczęcia spotkania zapłonęły świeczki i rozbłysła choinka. Marek Napiórkowski i Elżbieta Borzymek, w imieniu stowarzyszenia, powitali wszystkich i zaprosili do wspólnego kolędowania. Jako pierwsze popłynęły dźwięki kolędy „Bóg się rodzi”. Jana Dąbkowska, mimo kontuzji ręki, zgodziła się poprowadzić chór (za co serdecznie jej dziękujemy!), a chórzystki po prostu dały z siebie wszystko. Kolejne kolędy w ich wykonaniu były gorąco oklaskiwane, szczególnie zauroczyła słuchaczy ostatnia – „Zaśnij, Dziecino”.
Licealistki Hania Kwaśny i Honorata Depta równie poważnie podeszły do swojego zadania. Wykonały kilka wielozwrotkowych kolęd i pastorałek, wspierane przez uczestników spotkania.
W turnieju Kocham Cię, „Norwidzie” zmierzyły się dwie drużyny: jedna złożona z absolwentów liceum, druga z nauczycieli (też absolwentów), uczniów i ich rodziców. Rywalizowały w siedmiu konkurencjach, umownie nazwanych: literatura, polszczyzna, nasza szkoła (jedno z pytań: „Można powiedzieć nauczyciel wszech czasów, minimum dwa pokolenia uczniów liceum od niego dowiedziały się, jak zakłada się czepiec Hipokratesa”), patron („Jaka nić się przędzie, gdy „źle, źle zawsze i wszędzie”?), kultowy przebój, kalambury i przysłowia. Emocjonująca walka była bardzo wyrównana. Ostatecznie 1 punktem wygrała drużyna liceum.
Zabawę poprowadził, jak zawsze z werwą i humorem, Marek Napiórkowski. Nad prawidłowym przebiegiem turnieju czuwali jurorzy: Władysław Klimaszewski, Lidia Liwska-Napiórkowska i Barbara Bernat.
W nagrodę obydwie drużyny zostały zaproszone (co prawda nie do spa czy na weekend w Hotelu „Gołębiewski”), ale na wspólny obiad w stołówce internatu. Talony obiadowe wręczyły drużynom dyrektor liceum Dorota Piotrowicz i kierownik internatu Ewa Borek.
Dochód z loterii fantowej, którą prowadziła Marzenna Czyżewska, wzbogacił (o 400 zł) kasę stowarzyszenia.
Przy kawie, ciasteczkach, świecach, które podkreślały świąteczny klimat, miło spędziliśmy czas w gronie przyjaciół.
Elżbieta Borzymek
fot. Elżbieta Szczuka