Pełne wzruszeń, wspomnień i radości było spotkanie absolwentów I Liceum Ogólnokształcącego z roku 1967. Radość tym większa, że było to pierwsze od 50 lat rocznikowe spotkanie, wcześniej koleżanki i koledzy ze szkolnej ławy widywali się na zjazdach absolwentów „Norwida”. – Przemiło, sympatycznie, super. Prawie wszyscy się rozpoznaliśmy – opowiadają po spotkaniu, które miało miejsce 3 czerwca.
Mszę św. w intencji absolwentów w sanktuarium św. Idziego odprawił ks. Sławomir Sokołowski, który kilka dni wcześniej obchodził dopiero trzecią rocznicę święceń kapłańskich. – Matura uznawana jest za symboliczne wejście w dorosłość. Symboliczne, bo przez kolejnych 50 lat zdobywaliście dojrzałość, podejmowaliście różne decyzje. Drodzy jubilaci, życie każdego z was potoczyło się w inną stronę, ale czymś pięknym jest, że potraficie się spotkać, by rozmawiać i wspominać – zwrócił się do zgromadzonych.
Czas na rozmowy, wspomnienia przy muzyce „z tamtych lat”, tańce, pamiątkowe zdjęcia nadszedł później, podczas spotkania w „Biasie”. Wzięło w nim udział 40 osób, a najcieplej przywitano wychowawcę klasy C prof. Janusza Bielskiego i jego żonę Barbarę.
Wspaniałą okazją do wspomnień była prezentacja zdjęć z archiwum Grażyny Ziemieckiej (Przedpełskiej), pomysłodawczyni spotkania 50 lat po maturze. W organizację mocno zaangażowali się także Renia Sasin (Kowalczyk), Jadwiga Śleszyńska (Włodarzewska) i Jacek Cudny. Był nawet konkurs na najciekawsze wspomnienie, w którym główną nagrodą był tort upieczony przez siostry Przedpełskie (Grażynę Ziemiecką i Elżbietę Składanowską). Wygrała Janina Obudzińska (Ponichtera) za historyjkę o dwói od prof. Jadwigi Wężyk.
Impreza trwała do późnych godzin nocnych, a rano absolwenci spotkali się ponownie, by odwiedzić na cmentarzu na Nadgórzu groby kolegów i koleżanek oraz pedagogów. Chcąc jeszcze nacieszyć się swoją obecnością, wrócili do „Biasu” na lody i herbatkę.
Maturzyści z 1967 postanowili nagrodzić tegorocznego, z 2017 r., absolwenta „Norwida”, który uzyskał najlepsze wyniki z egzaminu maturalnego. Nagroda trafiła w ręce Karola Klimaszewskiego, z klasy matematyczno-fizyczno-informatycznej.
SB, EB
fot. Bogusław Babis, SB i ILO