Iwona Ostrowska i Grzegorz Pikora, absolwenci naszego liceum, zaprosili w piątek 10 listopada do WOK Hutnik na otwarcie wystawy, która jest ich wspólnym dziełem, a zatytułowanej "Ptaki mówią". Iwona maluje ptaki, a Grzegorz pisze inspirowane nimi wiersze. Na wernisażu można było obejrzeć obrazy i posłuchać wierszy w interpretacji autora. Całości dopełniła muzyka Romana Grusa.
Bohaterów wieczoru przedstawiła Irena Filipowicz (również absolwentka liceum), instruktorka plastyki w Wyszkowskim Ośrodku Kultury. Iwona Ostrowska ukończyła malarstwo na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu, swoje obrazy prezentowała na 15 wystawach indywidualnych i 80 zbiorowych, także we Włoszech, Turcji, Tunezji, Grecji, Niemczech, na Łotwie i w Brukseli. Natomiast Grzegorz Pikora jest absolwentem polonistyki na Uniwersytecie Warszawskim. Pisze powieści, wiersze, scenariusze, teksty prasowe, robi przedstawienia teatralne i filmy, organizuje wydarzenia multimedialne i artystyczne. Czyta dorosłym i dzieciom.
Pomysł wspólnego tworzenia narodził się 3 lata temu podczas Festiwalu Wizji w Winnicy, gdzie Artystyczną Stanicę Rowerową w zabytkowym dworze prowadzą Iwona i Piotr Kiwerscy. Grzegorz i Piotr należeli niegdyś do drużyny harcerskiej, którą prowadziła w Wyszkowie druhna Iwona Ostrowska (wtedy Dyl).
- To wieczór dla mnie wzruszający, wśród przyjaciół – mówiła, patrząc na obecnych na wernisażu, Iwona Ostrowska. – Prace powstawały przez 3 lata. Ptaki z tekstami Grzegorza można czytać jak książkę.
- Pisałem własną powieść –dodał Grzegorz. – Obrazy Iwony, na których ja napisałem swoje teksty. Od czasu do czasu piszemy razem. To zwiększa przestrzeń.
Bogusław Lustyk, kurator wystawy w katalogu towarzyszącym wystawie napisał: "Nieczęsto zdarza się artyście posiadać temat, z którym jest identyfikowalny. Temat wielowymiarowy, głęboki, dający nieograniczoną możliwość interpretacji, tak emocjonalnych, jak i formalnych. Takim tematem u Iwony Ostrowskiej są ptaki (...) Ostrowska nie wpisuje się w wszechobecne mody i maniery. Idzie konsekwentnie własną drogą. Maluje obrazy prawie monochromatyczne, proste i szczere w przekazie, jak urzekające rysunki dzieci, które jeszcze nie nauczyły się naśladować. (...) "Ptaki" pokazują jej dynamiczny, artystyczny rozwój. Obrazy zaczynają układać się w serie, czarne, białe, kolorowe, a mariaż z poezją otwiera przed nią nowe liryczne przestrzenie".
- Byłem tu kilka lat temu. Mówiłem, że widzę w Iwonie potencjał – przypomniał na wernisażu Bogusław Lustyk. – W dalszym ciągu jest w niej wielki potencjał. Jeśli będzie dalej tak pracować i drążyć ten temat szczególnie, życzę jej wielu sukcesów.
To, że pomysł połączenia malarstwa z poezją narodził się w Wierzbicy, stało się oczywiste po wypowiedzi Iwony Kiwerskiej, która podkreśliła, że celem realizowanych w Wierzbicy projektów jest łączyć wszystko ze wszystkim, także różne rodzaje sztuki, bo na styku różnych żywiołów, postaw, światopoglądów powstają bardzo ciekawe rzeczy.
- Obrazy mówią same za siebie – uważa, poproszony o wypowiedź Arek Świderski, przyjaciel jeszcze z czasów harcerstwa Iwony i Grzegorza. –Wystawa nazywa się "Ptaki mówią", a dopełnia się tego jeszcze słowem pisanym. Nie widzę przestrzeni dla wypowiedzi Arka Świderskiego. Niech ta wystawa zaprowadzi was w nowe przestrzenie myśli i odczuć – życzył uczestnikom wernisażu. – Niech to, co zobaczycie, to, co przeżyjecie poruszy waszą wrażliwość.
Tego należy życzyć wszystkim zwiedzającym wystawę, a jej autorom kolejnych artystycznych pomysłów i sukcesów. Wystawa jest czynna do 5 grudnia.
Elżbieta Borzymek