Niemal w rodzinnej atmosferze przebiegało kameralne spotkanie z Bożeną Zofią Kachel, poetką, publicystką, tłumaczką, absolwentką wyszkowskiego liceum. Uczestnicy wysłuchali kilku jej wierszy z tomiku „Obrazy z moich myśli”, drugiego w jej twórczości.
- W centrum zainteresowania stawia przede wszystkim tematy społeczne, czyli te, których bohaterami stają się zwykli ludzie, poszukujący prawdy i sensu życia – zauważyła, przedstawiając poetkę, prowadząca spotkanie Sylwia Jaworska.
Bożena Z. Kachel, po 22 latach pobytu we Włoszech, dwa lata temu wróciła do Polski. Jej życie toczy się teraz między domem w Warszawie, Marianowem (gm. Długosiodło), gdzie mieszkają jej rodzice, oraz Włochami, do których chętnie wraca, jako pilotka wycieczek, ale też poetka w wierszach.
- 22 lata u podnóża Etny pozostawiły ślad – nie kryje. Jednak spotkanie rozpoczęła wierszem „Dzieje Puszczy Białej”, który też otwiera tomik jej poezji „Obrazy z moich myśli” (wydany w maju 2017 r. przez wyszkowski Edytor). – To myśli skierowane do wielu pokoleń, odzwierciedlające tęsknotę za ojczyzną i wrażliwość na stosunki rodzinne – dodała Sylwia Jaworska.
Poetka szczerze mówiła o swoich rozterkach związanych z emigracją, ale też o zauroczeniu krajem, w którym spędziła dorosłe życie, spotkała wielu ciekawych ludzi, m.in. noblistkę, poetkę Wisławą Szymborską, której dedykowała wiersz „Wisławo”. Także we Włoszech, w tym roku, udało jej się zamienić kilka słów z papieżem Franciszkiem (wiersz dopiero w planach). Dzieliła się wrażeniami ze swoich dalekich i bliskich podróży, przemyśleniami o życiu: - To, co w życiu się wydarza, ma pewien sens - podsumowała. Chętnie odpowiadała na pytania. Zdradziła, że ma w planach napisanie powieści „U podnóża Etny”. Od 6 lat prowadzi bloga (bkachel.blogspot.com).
Wiersze Bożeny Z. Kachel czytały też Anna Bryk i Sylwia Jaworska, która podziękowała poetce za wiersze „pełne nostalgii i refleksji”.
EB