9 czerwca 2019 r. zmarł w Wyszkowie w wieku 85 lat Adam Grudzień, emerytowany nauczyciel i wicedyrektor wyszkowskich szkół średnich. Pogrzeb śp. Adama Grudnia odbył się 12 czerwca. Po Mszy św. żałobnej w kaplicy św. Józefa przy Domu Pogrzebowym CZYŻAK, ciało Zmarłego zostało odprowadzone na miejsce wiecznego spoczynku na cmentarzu miejskim.
Śp. Adam Grudzień urodził się 12 listopada 1933 r. w Wołominie. Podczas II wojny światowej utracił oko w wyniku uderzenia odłamkiem hitlerowskiej bomby.
Ukończył Szkołę Powszechną w Wołominie w 1949 r., w 1951 r. liceum ogólnokształcące, w 1952 r. Liceum Pedagogiczne w Warszawie, gdzie w Niższej Szkole Muzycznej im. Fryderyka Chopina uczył się też w klasie akordeonu. W Wyższej Szkole Pedagogicznej w Warszawie ukończył filologię polską.
Ze świeżym dyplomem magistra przyjechał do Wyszkowa w 1956 r. Otrzymał nakaz pracy do Państwowego Liceum Ogólnokształcącego, gdzie od 1 września został zatrudniony jako nauczyciel języka polskiego. W tym roku również poznał swoją przyszłą żonę Wandę Barbarę Bloch, również nauczycielkę.
W wyszkowskim liceum zorganizował gabinet przedmiotowy, w którym realizował pierwsze nadawane w polskiej telewizji cykle telelekcji języka polskiego. Programy te recenzował i wysyłał do telewizyjnego centrum w Warszawie. Wymyślał i realizował różne ciekawe formy kontaktów młodzieży z literaturą i sztuką. Jako bibliotekarz organizował konkursy czytelnicze. Na szkolnych wycieczkach i wakacyjnych obozach wędrownych chodził z młodzieżą do teatrów, muzeów, na wystawy. Do szkoły zapraszał na spotkania pisarzy, aktorów. Prowadził szkolne koło teatralne, którego ślad pozostał w licznych wspomnieniach uczniowskich. Szczególnie silne więzy łączyły go z wychowankami z rocznika maturalnego 1960; Pan Profesor uczestniczył w ich dorocznych zjazdach. „Okazuje się, że pan Grudzień zebrał zdjęcia maturalne naszej klasy i pogrupował według naszych ówczesnych „sympatii”. Mnie osobiście ujął tym, że na jedno z naszych spotkań przyniósł kiedyś starannie poukładane wycinki prasowe, np. z moich wypowiedzi prasowych oraz spotkań z młodzieżą. Zawsze ma czas na spotkanie i sprawia mu to wielką radość” – wspominał Jego wychowanek Konrad Wróbel.
Przez 22 lata, od 1968 do 1990 r., kierował jako wicedyrektor pracą wychowawczą w Technikum Drzewnym i Zespole Szkół Zawodowych.
„Przez swoją wysoką kulturę osobistą, spokój, opanowanie starał się nadawać i utrzymywać należytą atmosferę w pracy szkoły” – podkreślali przełożeni.
Po przejściu na emeryturę, 28 września 1990 r., nadal pracował na pół etatu w ZSZ jako nauczyciel polonista.
Dużo pracował społecznie, m.in. w zarządzie Spółdzielni Mieszkaniowej „Przyszłość”.
Wraz z żoną Wandą miał dwie córki. Agnieszka Sasin i Małgorzata Szwed (absolwentki naszego liceum) kontynuują tradycje rodzinne i również są nauczycielkami. Ogromną radością Dziadka było czterech, już dorosłych, wnuków.
- Był wspaniałym dziadkiem uwielbianym przez swych czterech wnuków – mówił podczas pogrzebu jeden z nich Przemysław Sasin. – Kariera zawodowa Pana Adama Grudnia została przerwana przez ciężką chorobę, którą pokonał dzięki niebywałej woli życia, chęci bycia samodzielnym i aktywnym, na ile mu rehabilitacja umożliwiła. Mimo iż w tamtym czasie sam potrzebował wsparcia, nadal sam był wsparciem dla rodziny i bardzo ważnym jej ogniwem. Jednak uszczerbek na zdrowiu, jakiego doznał, nie pozwolił mu wrócić do aktywności zawodowej. Dzięki swojemu profesjonalizmowi, dobroci otwartości na ludzi i życzliwości, na każdym miejscu spotykał się z ciepłem ze strony wszystkich znajomych, we wspomnieniach których pozostanie wspaniałym nauczycielem, wspaniałym człowiekiem.
Opr. EB